Powiedz mi gdzie mieszkasz, a powiem ci kim jesteś. Początki miałem znakomite. Urodziłem się na ulicy Kopernika, 2 tygodnie przed II wojną światową. Jako dziecko wojny brałem w niej czynny udział nieustannie zbiegając do piwnicy podczas bombardowań, które lubiłem, gdyż po ich zakończeniu zbierałem na podwórku odłamki, uznając je za zabawki, jakie mi Bozia z nieba przesłała. Późniejsze dzieciństwo spędziłem mieszkając na ulicy...
W naszym kraju ojczystym dominuje wrzawa i jazgot. Gdzie nie spojrzeć hałas, harmider i chaos. Towarzyszą nam na co dzień. Głównie w życiu politycznym. Ten i ów, tamci i ci, hordy zapiekłych w nienawiści , gotowych na wszystko, aby tylko powalić przeciwnika, obiecują narodowi czyli tłumom raj na ziemi. A na deser - każdemu oddzielnie, indywidualnie, bezpośrednio gwiazdkę z nieba. Obiecują choć sami,...
Polskiej inteligencji prawie już nie ma. To znaczy nie brak inteligentnych Polaków, lecz nie istnieje inteligencja jaka społeczność, w takim rozumieniu, z jaką mieliśmy do czynienia w przeszłości, licząc od XIX wieku, w II RP, po II wojnie światowej aż gdzieś do pierwszego dziesięciolecia III RP. Inteligencja polska mordowana była przez hitlerowców i Sowietów. Ale nie udało się im jej całkowicie zniszczyć. W...
Gdy władza ingeruje w życie twórcze określa się to zamordyzmem. Nawet jeśli dochodzi do tego w kraju demokratycznym, takim na przykład jak Polska. Jednym z największych w historii zamordystów był Józef Wissarionowicz Stalin. Podporządkował sobie filozofię, muzykę, historię, nauki ekonomiczne, nauki przyrodnicze, malarstwo, architekturę literaturę. Przewodnie motywy były wszędzie te same: każdy obcy to potencjalny wróg, żadnego klękania przed Zachodem. Wszystkie dziedziny kultury...
- Panie szanowny! Kup pan te cegłę!- Odpalasz pan stówkę, ocalasz pan główkę!- Cegła tańsza od kapoty, kup pan cegłę od sieroty!- No co jest, jak pragnę zakwitnąć?!- Dawaj pan stówę i spływaj w podskokach! Bo tak ryło przenicuje, że będziesz nosem gwizdał! Za wczesnej komuny „sprzedawano” cegłę, co miało wymowę mniej handlową, raczej zaś bardziej siłową. Jednak najciekawiej było w czasach II...
POLSKA TOLERANCYJNA Po II wojnie światowej Polska praktycznie stała się krajem jednego narodu. Wbiliśmy sobie w głowę, że to lepiej. Po co się zajmować i martwić mniejszościami, tyloma choćby co przed wojną, nie mówiąc o Rzeczpospolitej Obojga (czy raczej wielu) Narodów. I dzisiaj mamy to, co mamy. Papież Franciszek sobie a Polak - katolik sobie. Politycy, których zresztą trudno u nas traktować poważnie,...