SALONY DLA CHAMÓW

sobota, lipca 15, 2017


Polskiej inteligencji prawie już nie ma. To znaczy nie brak inteligentnych Polaków, lecz nie istnieje inteligencja jaka społeczność, w takim rozumieniu, z jaką mieliśmy do czynienia w przeszłości, licząc od XIX wieku, w II RP, po II wojnie światowej aż gdzieś do pierwszego dziesięciolecia III RP.

Inteligencja wyrzucona została za burtę. Wyśmiewają się z niej , a jakże, nawet panie i panowie, zasiadający w ławach poselskich.

Inteligencja nie ma w ręku instrumentów obrony. Co najwyżej odwraca się od życia publicznego. Profesorowie uniwersyteccy w proteście przeciwko politycznej głupocie oddają najwyższe państwowe odznaczenia, występują z gremiów, z instytucji państwowych. Nie chcą  - mówiąc krótko - mieć do czynienia z politycznym zaprzaństwem. Inteligencja polska przechodzi do lamusa. 

Natomiast salony otwarte są szeroko dla dorobkiewiczów. Przede wszystkich politycznych. W polityce, w partii, w parlamencie widzą dla siebie największe szanse. Zasiadając w ławach poselskich gotowi są sprzedać duszę diabłu.

Inteligencja wymiera na naszych oczach ku uciesze całej antyinteligenckiej większości. Ci, których cechuje pogarda dla inteligencji – upatrują w niej przyczynę wszelkich narodowych nieszczęść. Gdy dochodzi do niepowodzeń gospodarczych czy politycznych szuka się kozła ofiarnego. Jajogłowi, jak zwykło się określać inteligentów, pasują na oskarżonych idealnie.

Anachronizmem są tzw. dobre maniery, coś takiego jak honor  przestało nawet funkcjonować w języku polskim. Wyszydzany inteligent stoi wystraszony na boku, a najczęściej leży (w grobie). Co prawda bez tych inteligencików nie było by lotów kosmicznych, laptopów i innych doskonałości, ale przecież dzisiaj górą jesteśmy my. 

My chamy! My jesteśmy większością. My chamy - solą narodu!  My chamy - pieszczochem władzy. Bez nas - każdy przegra. Od księdza po ministra. Honor ? A co to takiego? Na śmietnik z nim. Na śmietnik z  koncepcjami etycznymi  Abramowskiego,  Kotarbińskiego. Ossowskiej. Na śmietnik z ideałami Bartoszewskiego, księdza Tischnera, Giedroycia i Mazowieckiego.


Do przodu chłopki - roztropki. Kroczą sobie wesoło przytupując po trupach polskiej inteligencji. A kto się za bardzo mądrzy jest po prostu głupi. Cham wygrał! Reszta won z naszego narodowego, rodzimego, chamskiego podwórka!

Może Ci się Spodobać

0 komentarze