DOBRY NIEMIEC - MARTWY NIEMIEC

środa, września 06, 2017

„Dobry Niemiec - martwy Niemiec”- ogłosił w okienku telewizyjnym przodujący, w czasach PRL-u, redaktor-niemcoznawca. Z Niemcami od wieków mieliśmy na bakier i agresorem to oni istotnie byli. Tyle, że Niemiec nie równy Niemcowi. 


Cesarz Ottton III przybywając w 1000 r. do grobu św.Wojciecha (zjazd gnieźnieński),zbudował sojusz z Bolesławem Chrobrym, za czas jakiś pierwszym królem Polski.Kilkanaście lat później Prusy wzięły udział w całkowitym rozbiorze Polski (1795 r.).A już Bismarck (wiek XIX) każdego Polaka najchętniej utopiłby w łyżce wody. 

Zbrodnicza nienawiść Hitlera do Polaków nie znała granic. Niemcy zaakceptowali hitleryzm bez cienia skrupułów. Były wyjątki. Nieliczne. Ale były. 

I aktualny „prikaz”, aby nie mówić o zbrodniach hitlerowskich, lecz jedynie o zbrodniach Niemców zamula dzieje naszych narodów. Wszak nawet wśród Polaków znaleźli się kapusie, szmalcownicy, zdrajcy. 

A potem przyszły czasy „Solidarności” i Niemcy ( nie hitlerowcy ) wspierali Polaków. 

Korzystam z okazji i pozdrawiam moich kumpli z Hamburga: Güntera Filtera, który  w Gdańsku przekazał spory zastrzyk gotówki dla „Solidarności”,na ręce Bogdana Lisa ( wiem, bo mu towarzyszyłem ) oraz Gerda Hoffmana z Towarzystwa Hambursko-Polskiego, który już kilkanaście dni po ogłoszeniu stanu wojennego, pojawił się u mnie w Warszawie - jego samochód był pełen leków dla podziemia. I na koniec o Renacie Marsch - wieloletniej korespondentce agencji DPA. Nie dość , że była prawdziwą gwiazdą rzetelnego dziennikarstwa. Pochodziła z Prus. Tak pokochała Polskę, że na dojrzałe lata na stałe osiadła na Mazurach.


Może Ci się Spodobać

2 komentarze

  1. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń