KTO CZYTA - NIE BŁĄDZI
sobota, marca 18, 2017
Jesteśmy narodem wspaniałym. Tyle, że wleczemy się w ogonie Europy i w efekcie sięgnęliśmy dna. Najpierw spójrzmy na inne kraje.
Otóż 90% badanych w Szwecji i 86% w Holandii czyta przynajmniej jedną książkę w roku. Zaś pięć lub więcej książek rocznie czyta w Szwecji 65% badanych, w Holandii 52%, Danii 51%, Wielkiej Brytanii 52%. Nie jest prawdą, że czytelnictwo książek wypierane jest przez nowe technologie.
Poziom czytelnictwa jest często nawet wyższy w krajach, w których nowe technologie są bardziej dostępne i wykorzystywane.
Rekordzistami są Czesi. Czytają najwięcej w Europie. Średnia liczba książek w czeskim domu to 246. Tylko 2 proc. Czechów nie ma w domu żadnej książki. Przeciętny Czech czyta średnio ponad 17 książek rocznie. Choćby po jedną książkę sięga i ją czyta 80 procent obywateli. Daje im to prymat na Starym Kontynencie.
U nas 20 proc.obywateli w ogóle nie czyta książek. Prawie 40 proc. Polaków miało w ręku jedną książkę w roku ( co nie znaczy, że ją przeczytało). W ten oto sposób dogoniliśmy grono światowych półanalfabetów i aktualne pomysły ministerialne dot.ujednolicenia cen książek jedynie przyśpieszą w Polsce marsz ku wtórnemu analfabetyzmowi.
Zaś im głupszy naród ( chodzi o liczne grono półanalfabetów) tym łatwiej nim rządzić. Głupi każdą błyskotkę weźmie za cenny kruszec. I w rezultacie mamy w ukochanej Ojczyźnie to, co widać gołym okiem.
0 komentarze