DRZEWKA DLA BOHATERÓW
wtorek, czerwca 14, 2016
Władysław Bartoszewski, Witold Pilecki i ks. Jan Zieja to
patroni drzewek w warszawskim Ogrodzie Sprawiedliwych, które zostaną posadzone
na skwerze im. gen. Jana Jura Gorzechowskiego w Warszawie.
Pierwszy w Polsce Ogród Sprawiedliwych otworzono w
czerwcu 2014 roku właśnie na skwerze im. generała Jana Jura-Gorzechowskiego na
warszawskiej Woli. Co roku sadzone są tam drzewka upamiętniające tych, którzy w
Europie i poza nią ratowali życie innych lub występowali w obronie ludzkiej godności
- w czasie nazizmu i komunizmu, ludobójstw, masowych mordów, zbrodni przeciw
ludzkości, popełnianych w XX i XXI wieku. Towarzyszące im symboliczne kamienie
opatrywane są inskrypcjami wyjaśniającymi za jaki czyn dana osoba została
uhonorowana.
Władysław Bartoszewski podczas okupacji był członkiem
Rady Pomocy Żydom „Żegota”. Profesor Bartoszewski kierował się w życiu zasadami
chrześcijańskimi i często powracał do słów, które po wyjściu z Auschwitz
skierował do niego ks. Jan Zieja: „Nie lituj się nad sobą, bo nie po to Bóg cię
ocalił, żebyś rozmyślał o swoich trudnościach i problemach, tylko po to, żebyś
dawał świadectwo prawdzie”. Prof. Bartoszewski
za doznane zło odpłacał dobrem , był m.in. rzecznikiem pojednania
pomiędzy Polską a Niemcami.
Podczas pogrzebu Władysława Bartoszewskiego na
warszawskich Powązkach, bojówki „prawdziwych Polaków” niczym hieny cmentarne
bezcześciły Jego pamięć.
Kolejny patron drzewka w warszawskim Ogrodzie
Sprawiedliwych to rotmistrz Witold Pilecki - żołnierz AK. Celowo dał się
aresztować w ulicznej łapance i uwięzić w obozie koncentracyjnym Auschwitz, aby
zebrać informacje na temat jego funkcjonowania. Próbował zorganizować w obozie ruch
oporu.
Rotmistrz Pilecki uciekł z obozu, brał potem udział w Powstaniu
Warszawskim. Po wojnie został aresztowany przez UB i po wielomiesięcznym
śledztwie został zamordowany 25 maja 1948 roku. Spoczął w nieznanym grobie.
Kilkanaście dni temu bojówki ultraprawicowe, coraz
częściej podnoszące łby w dzisiejszej Polsce, próbowały przywłaszczyć Jego imię
na swoich haniebnych sztandarach. Wnuczka Witolda Pileckiego, Beata Pilecka
zaprotestowała przeciwko akcjom bojówek spod brunatnego znaku.
Zostanie także posadzone drzewko, którego patronem jest
ksiądz Jan Zieja. Już w 1931 roku w pracy „Res sacra Homo”, ks. Jan Zieja
spisał zasady, których zobowiązywał się przestrzegać całe życie: „Każdego
człowieka, bez różnicy wiary, narodowości, stanowiska społecznego i domniemanej
wartości moralnej, będziemy uważali za brata, szczerze i konsekwentnie potwierdzając
to uczynkami swoimi”.
Podczas okupacji Jan Zieja współpracował z Radą Pomocy
Żydom „Żegota”, był kapelanem Komendy Głównej AK. Po wojnie został rektorem
warszawskiego kościoła sióstr wizytek na Krakowskim Przedmieściu. Od 1976 roku
działał w Komitecie Obrony Robotników.
Występował w
obronie najsłabszych, krzywdzonych i prześladowanych oraz przeciwko nienawiści.
Także takiej, której jesteśmy świadkami
obecnie, która rodzi się ona wobec
inaczej myślących oraz wobec tych, którzy demokrację uważają za dobro
nadrzędne.
Jako pierwsi w warszawskim Ogrodzie Sprawiedliwych upamiętnieni
zostali: Marek Edelman, Magdalena Grodzka-Gużkowska, Jan Karski, Antonia
Locatelli, Tadeusz Mazowiecki, Anna Politkowska.
0 komentarze