NA CHOLERĘ NAM DEMOKRACJA !
środa, maja 18, 2016
Demokrację w naszym kraju należy zlikwidować. Na cholerę
nam ona. Jak Polska długa i szeroka rodacy się kłócą, jeden na drugiego nie
może patrzeć.
Jeśli ten drugi wygłasza poglądy, których nie podziela
ten pierwszy, natychmiast obaj stają w postawie bojowej. I w tego pierwszego i
w tego drugiego - a znajdzie się również
i trzeci, który sprzeciwia się poglądom pozostałych - wstępuje duch wściekłej wrogości.
Niektórzy nazywają ten stan piękniej. Jest to dowód
patriotyzmu, europejskości, ideowej czystości.
Bij wroga! Bij, bij, bij ! Oto Polska właśnie.
Biało-czerwona. Czerwona ze złości, biała z zapiekłości.
Wszystko rodaków dzieli. I brzoza. I aborcja. I wolne
związki. I jeden czy drugi klecha. Kręci się ta rodzima karuzela. Na wschodzie kraju patrioci i parafialne pienia. Na zachodzie powiewy germanizmu. W stolicy kocioł
do kwadratu, bo choć prawdziwych warszawiaków już nie ma, każdy gra warszawiaka
- cwaniaka.
Bój się Boga narodzie!
W tej sytuacji należy wrócić do tego, co było. Najlepiej
do czasów, gdy niczego nie było. Gdy wszystko było na kartki oprócz octu i
własnej żony (albo cudzej). Jeśli ktoś pisnął
słowo przeciwko świetlanej przyszłości i rzeczywistości - ten rozpoczynał życie w samotności ( za
kratkami).
Niedawno miałem wykład o czasach stalinizmu w Polsce. To
dopiero były czasy: laba dla każdego. Polak Polakowi był prawdziwym bratem. Po drugiej
stronie stał ten - kto był katem. Ale ogólnie była jedność w narodzie. Ludzie
się wzajemnie wspierali. Ten, który wrócił po 5 latach z więzienia za szeptaną
propagandę ( dowcip polityczny) był przyjmowany jak przyjaciel. Ci, którzy w czasach
październikowej odwilży wracali z zesłania na Sybir byli noszeni przez sąsiadów
na rękach.
Polacy byli w Polakach rozkochani!
To mianowicie, że moglibyśmy znowu stać się szanującymi wzajemnie rodakami.
0 komentarze