ŚLUB KTÓREGO NIE BYŁO

czwartek, maja 12, 2016

                        




   

                                         MANIPULOWANIE BOHATEREM
                                        CZYLI ŚLUB KTÓREGO NIE BYŁO

Postać to znana, bohater nie mający sobie równych. W portalu dotyczącym Powstania Warszawskiego, którego jestem administratorem, jego sylwetka znajduje poczesne miejsce. Przypomnijmy.

Witold Pilecki (1901-1948), herbu Leliwa,ps. „Witold”, „Druh”; nazwiska konspiracyjne: „Roman Jezierski”, „Tomasz Serafiński”, „Leon Bryjak”, „Jan Uznański”, „Witold Smoliński”. Rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego, współzałożyciel Tajnej Armii Polskiej, żołnierz Armii Krajowej, więzień i organizator ruchu oporu w KL Auschwitz. Autor raportów o Holocauście, tzw. Raportów Pileckiego. Oskarżony i skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci. Wyrok wykonano w 1948 r.

Tyle tytułem wstępu. Warto  go rozwinąć.

Pod koniec sierpnia 1940 roku kierownictwo Tajnej Armii Polskiej zwołało naradę omawiającą bieżącą sytuację, podczas której poruszono również sprawę obozów koncentracyjnych  zakładanych przez Niemców w okupowanej Polsce. Na zebraniu tym przedstawiono propozycję, aby ktoś ze ścisłego kierownictwa przedostał się do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz w celu skontaktowania się z uwięzionymi członkami organizacji, zebrania informacji wywiadowczych na temat jego funkcjonowania oraz zorganizowania wewnątrz ruchu oporu.

Okazja realizacji planu wydarzyła się w porze rannej, w dniu19 września 1940 r., kiedy Niemcy na terenie Warszawy organizowali łapankę na roboty do Niemiec. Odbywały się one tego dnia w wielu miejscach miasta na Żoliborzu, Grochowie, Kolonii, Staszica i Lubeckiego. W czasie jej trwania Pilecki znajdował się w mieszkaniu swojej kuzynki Eleonory Ostrowskiej przy alei Wojska Polskiego 40 (gdzie znajduje się pamiątkowa tablica). Pilecki wyszedł z mieszkania i po wylegitymowaniu został przez Niemców zatrzymany.

Do obozu Pilecki trafił w nocy z 21 na 22 września 1940 wraz z tzw. drugim transportem warszawskim. Jako więzień nr 4859 był głównym organizatorem konspiracji w obozie. Opracowywał pierwsze sprawozdania o ludobójstwie w Auschwitz („raporty Pileckiego”) przesyłane  do dowództwa w Warszawie i przez komórkę „Anna” w Szwecji dalej na Zachód. Meldunki o sytuacji w obozie przesyłane były także do głównej kwatery AK. W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 Pilecki wraz z dwoma współwięźniami zdołał uciec z obozu.

Witold Pilecki walczył w Powstaniu Warszawskim. Początkowo jako zwykły strzelec w kompanii „Warszawianka”, później dowodził jednym z oddziałów zgrupowania Chrobry II, w tzw. Reducie Witolda. Po upadku powstania znalazł się w niewoli niemieckiej.

Już po powrocie do Warszawy „Witold” starał się odtworzyć własne kontakty w strukturze „NIE”. Koncepcja oparcia się na siatce organizacji „NIE” upadła po ustaleniu, że jego zaufani znajomi z organizacji nie żyją. Oznaczało to konieczność budowy struktury siatki  w oparciu o nowych ludzi.  Współpracownicy nie składali przysięgi, nie byli oficjalnie przyjmowani, nie było łączników. Działalność konspiracyjna nie była też specjalnie nazwana. Miano unikać aktywności zewnętrznej w postaci wydawania pism, przeprowadzania zamachów na funkcjonariuszy MBP.

Witold Pilecki został zaaresztowany 8 maja 1947 r. (prawdopodobnie w mieszkaniu Heleny i Makarego Sieradzkich przy ulicy Pańskiej).

3 marca 1948 r. przed Rejonowym Sądem Wojskowym w Warszawie rozpoczął się proces tzw. „grupy Witolda”. 

Rotmistrz Pilecki został oskarżony o zorganizowanie na terenie Polski sieci wywiadowczej  gen. Andersa, o przygotowywanie zbrojnego zamachu na grupę dygnitarzy MBP , o przyjęcie korzyści majątkowej od osób działających w interesie obcego rządu, o zorganizowanie trzech składów broni oraz nielegalne posiadanie broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz o posługiwanie się fałszywymi dokumentami na nazwisko Jezierski Roman i Pilecki Witold.

15 marca 1948 r. rotmistrz  Witold Pilecki został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 25 maja 1948 r. w więzieniu mokotowskim na Rakowieckiej, strzałem w tył głowy. Wykonawcą wyroku był Piotr Śmietański, zwany „Katem z Mokotowa”.

A teraz druga strona medalu. Mamy rok 2016. Maj. Dokładnie 8 maja.

Władze Ostrowi Mazowieckiej zorganizowały inscenizację ślubu i wesela rotmistrza Witolda Pileckiego. Przybył dostojny gość rządu III RP.

Miasto chciało się promować. 

Tzw. „Upamiętnienie Ślubu Pileckich” odbyło  się w świątyni, odsłonięto stosowną tablicę, miał miejsce pokaz kolorowy przemarsz ułanów, zainscenizowano plenerowe wesele w tzw. domu i ogrodzie bohaterskiego Polaka. Podkreślmy tak zwanym domu!

Bo wszystko to lipa. Do kwadratu. Jest to po prostu kłamstwo historyczne.

Jeszcze zanim doszło do tej grubymi nićmi inscenizacji, wnuk najstarszej siostry bohatera, pani Marii Pileckiej skierował list otwarty do władz miasta Ostrowi Mazowieckiej, aby nie przekręcano faktów historycznych i nie oszukiwano historii.

Wnuk rotmistrza Pileckiego powołując się na udokumentowane fakty stwierdził, że  z rzekomym domem Pileckich w Ostrowi rotmistrz i jego rodzina nie mieli
nic wspólnego. Śłub brali całkiem gdzieindziej (na zdjęciu: Witold Pilecki z żoną - zdjęcie ślubne). 

Wnuk rotmistrzna w imieniu rodziny napisał m.in.: „Rodzina Pileckich od schyłku XVI wieku była związana z Ziemią Lidzką, czyli kresami wschodnimi, i dlatego naciąganie historii przez tworzenie tzw. Domu Pileckiego w Ostrowi Mazowieckiej jest nadużyciem. Nie można dzisiaj zmieniać Mu korzeni i zaprzeczać faktom historycznym. Określenie, że Witold Pilecki „pomieszkiwał” w domu Ostrowskich jest ewidentnym kłamstwem”.


Przestroga, prośba rodziny bohatera nad bohaterami została zlekceważona. Uroczystość odbyła się w pełnym samozadowoleniu organizatorów w przekręcaniu faktów historycznych.

Może Ci się Spodobać

0 komentarze