STYL TO CZŁOWIEK
sobota, marca 05, 2016
STYL CHARAKTERYZUJE CZŁOWIEKA. STYL TO CZŁOWIEK.
Maksymę tę ukuł Dionizjusz
z Halikarnasu, grecki historyk, pisarz, mędrzec
żyjący w starożytnym Rzymie na przełomie poprzedniej i naszej ery.
Rozwinął ją przyrodnik G. L. Buffon (1707-1788): le style, c’est l’homme - styl
charakteryzuje człowieka.
Powiedzenie: „styl to człowiek” ma zatem
długi, liczący 2000 lat żywot - i jest
nadal aktualne, w naszej Ojczyźnie podniosło wysoko głowę. Tym większa jego wartość.
Tłumacząc je na język współczesny można powiedzieć, że ten kto nie ma STYLU,
nie ma godności. Jest człowiekiem bez
HONORU.
Maksyma ta odnosi się do polskiej klasy
politycznej jak ulał. Są wyjątki, ale tak nieliczne, że nawet ich nie słychać.
A jak wiadomo lud kocha igrzyska. Więc im więcej jazgotu, tym bardziej udane
igrzyska.
Jazgot to nie tylko wrzask, to nieprzyjazne
słowa pod adresem przeciwnika, to również wygląd zewnętrzny jazgoczących,
ściśnięte z nienawiści usta, piskliwe okrzyki, mieszanina hałaśliwych dźwięków.
Nawet politycy płci pięknej, które nam tak pięknie ostatnimi czasy obrodziły,
bardzo szybko poszły śladami współtowarzyszy.
Wal! Zabij! Wygraj za wszelką
cenę!
Jedni dają się wprowadzić w maliny i w bełkot
wierzą, drudzy mają za darmo kabaret w najgorszym wydaniu i rechoczą jak stado
baranów. Nie obrażając nikogo głupiejemy.
W ten oto sposób Polacy, na własne życzenie,
kopią pod sobą nie dołki, lecz dół. Wyjść z niego będzie bardzo trudno. Ale żyjąc
w nienawiści na dłuższą metę, naród w pewnym momencie chwyci za byle co i ruszy
na barykady. Zacznie się przysłowiowa polka. W nadwiślańskim wydaniu
oczywiście. Oby nie krwawa.
Do tych kilku słów sprowokowały mnie nie tyle
spory rządowo - sejmowe, ani nawet wylewanie wszystkiego co najgorsze na głowę
tego, który przeskoczył mur stoczni i został Noblistą, nie tyle szokuje groźna
w skutkach czystka w generalskim gronie (ależ to uciecha dla Putina), lecz dwa
z pozoru drobne fakty.
Oto w ramach zmian personalnych (tak zwanych
czystek) z Fundacji PZU usunięto cztery osoby. Byli jedni, przyjdą inni. Nie
fakt się liczy. Liczy się styl.
Jedną z usuniętych z Fundacji osób została żona
prezydenta III Rzeczpospolitej, pani Anna Komorowska. Jako prezydentowa była
Fundacji potrzebna. Był to fotel "dekoracyjny". Wiadoma rzecz - żona prezydenta. Pożegnano ją zaś w stylu godnym pogardy. Tchórzliwie. Nawet
jej o tym nie powiadamiając. Dowiedziała się o tym przypadkiem.
Andrzej Wajda (na zdjęciu) kończy 90 lat. Z
tej okazji Gdańsk przyznał Wajdzie honorowe obywatelstwo miasta. Radni partii
rządzącej zbojkotowali wydarzenie. Nie będzie obcy pluł nam w twarz. Obcy czyli
jeden z najwybitniejszych twórców filmowych w skali światowej. Obcy, bo zdaniem
partyjniaków twórca „Ziemi obiecanej” nie jest do końca patriotą.
Jeśli Pan Bóg chce kogoś ukarać - to po prostu
odbiera mu rozum.
0 komentarze