JAK POKONAĆ RODAKA - ERYSTYKA
czwartek, lutego 04, 2016
Dziś, gdy kraj nasz ojczysty, naród nasz kochany jest tak rozpolitykowany, gdy nie tylko rządzący i
im się sprzeciwiający bój toczą zawzięty, lecz my wszyscy, w mediach, w domu, w
kościele, na ulicy, w metrze, pociągu, gdzie bądź jesteśmy spieramy się,
wygrażamy sobie wzajemnie, szczerzymy zęby, naśmiewamy się z innych,
szkalujemy, zatem uzbroić się warto w mniej znane sposoby.
Po to, aby pokonać drugiego Polaka.
Wszak Polak Polakowi wilkiem.
Aby wygrać warto sięgać do mniej znanych chwytów. I
właśnie dlatego przedstawiam rodakom - wojownikom tajniki ERYSTYKI.
Erystyka jest to
sztuka doprowadzania sporów do finału bez względu na prawdę materialną. Słowo
pochodzi z klasycznego języka greckiego – eristikós, czyli kłótliwy, od éris
oznaczający kłótnię, spór.
Termin wprowadzony został do nowożytnej myśli filozoficznej
i socjologicznej przez wybitnego filozofa Arthura Schopenhauera, w krótkiej rozprawce „Die eristische Dialektik”. Był to filozof,
który nie znosił kobiet, lecz bez uprawiania z nimi seksu żyć nie potrafił.
Oto skrót sposobów nieuczciwej dyskusji, która może
wyłonić zwycięzcę. A w końcowym rezultacie nawet zwycięzca przegra. Niech się wzajemnie wytłuką. Wówczas przejmiemy władzę my - NARÓD.
Będzie narodowo, ludowo i swojsko. Aczkolwiek zostanie nas niewielu. Reszta się siłą rzeczy wytłucze na amen. I o to właśnie chodzi.
Katechizm według którego należy postępować.
ERYSTYKA:
1. Podawanie rozproszonych przesłanek (także błędnych),
tak by przeciwnik nie zorientował się, do czego zmierzamy, a kiedy przeciwnik
już zaakceptuje wszystko, co potrzebne, robimy z nich wniosek przez niego niespodziewany.
2. Zakładać to, co chcemy dowieść, używając na początku
zmienionych nazw lub posługując się na początku ogólnikami, które łatwiej
zaakceptować.
3. Zadawać wiele pytań naraz i obszernie, ukrywając to,
na czym zależy nam w odpowiedziach przeciwnika - trudno mu będzie wtedy
zorientować się w biegu rozumowania i przeoczy nasze ewentualne błędy i braki
we wnioskowaniu.
4. Wyprowadzić przeciwnika dyskusji z równowagi przez bezczelne zachowanie względem niego,
gdyż zdenerwowany nie będzie w stanie wszystkiego przemyśleć i dopilnować.
5. Pomieszać kolejność wnioskowania (zadając pytania w
niewłaściwej kolejności), tak że przeciwnik pogubi się w wywodzie.
6.Triumfalnie ogłosić, że dowiodło się czegoś, choć wcale
z dyskusji tak nie wynikło.
7. Kiedy przeciwnik postawił mocny kontrargument,
wykorzystać podwójne znaczenie tego, co powiedzieliśmy, mimo że początkowo nie
o to znaczenie nam chodziło.
8. Kiedy przeciwnik żąda konkretnych argumentów przeciw
jego twierdzeniu, a ich nie znajdujemy, należy uciec się do ogólników
powiązanych z jego tezą i później je podważyć argumentując choćby omylnością
ludzkiej wiedzy.
9. Używać zamiast argumentów częstego odwoływania się do tzw. autorytetów, szczególnie tych, które są
powszechnie szanowane, w razie potrzeby przekręcając lub fałszując cytaty. Można również rzucać wymyślonymi nazwiskami.
10. Przyklejanie etykietki - kiedy twierdzenie
przeciwnika podobne jest do jakiejś herezji, błędnej nauki, ktoś może
przyczepić mu etykietkę nazywając ją
tak, aby pognębić przeciwnika.
11. Zadać pytanie związane z tematem, na które przeciwnik
nie będzie w stanie odpowiedzieć i w ten sposób, pokazując jego niekompetencję,
przekonać wszystkich, że to my mamy rację i tylko dla nas warto oddać głos w
dniu październikowych wyborów.
12. Argumentum ab utili czyli podziałać na wolę, a nie na
rozum.
Kiedy uda nam się przekonać, że korzystniej będzie dla
wszystkich, żeby przyjęli nasze rozwiązanie (choćby było ono zupełnie błędne),
będą chcieli bardziej przychylić się do naszej argumentacji. Lud czyli wyborcy
i tak nie będą wiedzieli o co chodzi.
13. Sprawić przez potok bezsensownych słów (pozornie
wyglądający dobrze, z poważną miną), że przeciwnik aż się pogubi, uznając je za
najważniejszy argument tezy. Działa szczególnie wtedy, gdy przeciwnik udaje, że
wszystko zrozumiał.
14. Jeśli przeciwnik ma rację, ale użył błędnej
argumentacji, obalić argument, uznając, że obaliliśmy całą tezę. Jest to jedna
z najpowszechniej używanych metod erystycznych.
15. Metoda ironicznej niekompetencji polega na graniu głupka, co z pewnością kandydatom na
parlamentarzystów nie przyniesie większej trudności.
16. Jeśli przeciw racjom wysuniętym przez przeciwnika nic
nie zdołamy znaleźć, z subtelną ironią należy ogłosić swoją niekompetencję:
"To, co pan mówi, daleko wykracza poza granice mojej ubogiej wiedzy, nie
wykluczam przeto, iż ma pan rację, zrozumieć tego jednak nie potrafię".
Jest to
najinteligentniejszy chwyt poniżej pasa.
Bowiem jeśli wśród słuchaczy cieszymy się nawet
niewielkim uznaniem, to delikatnie dajemy im do zrozumienia, iż oponent plecie
bzdury. Z chwytu tego można korzystać tylko w tych warunkach, gdy pewni jesteśmy,
że słuchacze lubią nas bardziej od naszego adwersarza.
Szukajmy oparcia się we własnym autorytecie, nawet wtedy,
jeśli tego autorytetu nie mamy.
17. Argument prawie ostatni – ad personam: widząc, że
przeciwnik jest mocniejszy, należy atakować go osobiście, obrażać lub w
jakikolwiek sposób bagatelizować prawdziwy przedmiot sporu.
Rzucanie inwektywami - używanie słów obraźliwych wobec
przeciwnika jest nie tylko dozwolone. Jest konieczne.
Ostateczną bronią w walce o własne racje i przyszłość
Rzeczpospolitej powinien stać się pistolet. Powrót do pojedynkowania się będzie powrotem do naszej pięknej tradycji i
jednocześnie zlikwiduje w sposób honorowy
tych, którzy na to zasłużyli.
0 komentarze