ŻYDOMASONI I IM PODOBNI
wtorek, lutego 02, 2016
Jakie mamy czasy widzimy. Ożywają hasła żywcem wzięte z
głupoty. A tam gdzie głupota - tam rodzi się nienawiść.
I tak oto coraz częściej mówi się o istnieniu
antypolskiego spisku żydo-masońskiego. To z ich strony grozi nam niebezpieczeństwo. Pewien głupiec wysoki rangą "publicystyczno-polityczną" oświadczył, że każdy Żyd to mason i każdy mason to Żyd. Aby się z tej
głupoty pośmiać należałoby dołączyć jeszcze kilku cyklistów, ze mną włącznie.
Nie ma się jednak niestety z czego śmiać. Wszak to
strażnicy czystości polskiej rasy zamordowali pierwszego prezydenta II Rzeczpospolitej
prof. Gabriela Narutowicza. Co prawda na celowniku mieli Marszałka Józefa
Piłsudskiego, który otaczał się Żydami i wolnomularzami, lecz kula zabłądziła i
trafiła prezydenta.
Dziś jeszcze strzałów nie słychać, ale nienawiść jest
coraz głośniejsza. Nawet z ław, na których przebywają ci, których powinna
cechować dostojność i polityczna mądrość wydobywają się wrzaski, pogróżki. Widzimy
twarze sine z wrogości.
Nadto aktorów wydarzeń cechuje brak wiedzy. Czyli zwykła
ludzka głupota. Rozlewa się na nasz kochany kraj od Tatr po Bałtyk.
Ostatni szef Polskiego Państwa Podziemnego Stefan
Korboński (1901- 1989 ) zostawił bogaty dorobek pisarski, pamiętnikarski.
Pisze o bohaterach i ludzkiej podłości. O tych, na których gawiedź rzuca
kalumnie, oszczerstwa, która karmi się podłością. Korzystając między innymi z
jego prac kilka faktów.
Zatem będzie o Żydach i masonach. Czyli o żydo-masonach,
jeśli w ogóle coś takiego istnieje, jak chcą tego „prawdziwi Polacy” czyli gawiedź. Czyli niemały
procent rodaków. Słyszą, czują oddech poparcia płynący z „góry”. A więc do
rzeczy.
Po 123 latach niewoli największym filosemitą okazał się
Marszałek Józef Piłsudski, to on bowiem nadał polskim Żydom pełne prawa
obywatelskie. Iluż to Żydów zaczęło wówczas grać pierwsze skrzypce w polskim
życiu nie tylko handlowym, gospodarczym, ale przede wszystkim kulturalnym. Polacy
- poza endecką prawicą i częścią kleru, przede wszystkim niższego szczebla -
potrafili to docenić. Wielu Żydów, głównie poprzez mieszane małżeństwa
odchodziło od żydostwa, asymilowało się.
Długa jest lista osób które zapisały się złotymi głoskami
w polskiej kulturze. Rodzina Natansonów wsławiła się w dziedzinie nauki i kultury, bracia
Maurycy i Samuel Orgelbrandowie prowadzili działalność wydawniczą i drukarską. Już
w XIX wieku ( w latach 1859-1868) wydali oni 28-tomową Encyklopedię Polską.
Ileż polska kultura, literatura zawdzięcza Mieczysławowi
Grydzewskiemu, który wraz z Antonim Bormanem był założycielem „Wiadomości
Literackich”, czołowego periodyku intelektualistów warszawskich w latach
1924-1939. Wokół czasopisma skupił się kwiat mistrzów pióra, naszych
znakomitych poetów i pisarzy międzywojnia. Sam zaś Grydzewski był - tak można
powiedzieć - polskim „nacjonalistą”, kochał Polskę, jej kulturę „po wariacku”.
Dodajmy: kobiety też !
Kontynuował
wydawanie „Wiadomości” w Londynie. Był obok Jerzego Giedroycia tym, który niósł pochodnię polskiej kultury
na emigracji.
Jednym z bliskich współpracowników Grydzewskiego był Antoni
Słonimski, poeta i eseista, którego ojciec, Stanisław, lekarz, ukrywał przed
carską policją Józefa Piłsudskiego w latach 1905-1906. Jego brat, Piotr,
również lekarz, działał w polskim
Podziemiu w czasie II wojny
.
Innym znakomitym pisarzem polskim żydowskiego pochodzenia
był Józef Wittlin. Wspólnie z Janem Lechoniem i Kazimierzem Wierzyńskim byli w
latach czterdziestych i pięćdziesiątych ( wtedy na wygnaniu) kontynuatorami wielkiej
tradycji polskich pisarzy oddanych sprawie niepodległości.
Pisarz i krytyk literacki, Wilhelm Feldman, w 1905 r.
włączył się do ugrupowania, któremu przewodził Józef Piłsudski, a w 1914 r.
wstąpił do Legionów, aby walczyć o wolną Polskę.
Marian Hemar, poeta i satyryk, cieszył się w Polsce
wielką popularnością w latach 1918 - 1939. W czasie wojny i po jej zakończeniu,
już w Londynie, był bardem polskim na emigracji. Jego patriotyczne wiersze
nadawane przez BBC podtrzymywały na duchu Polaków w kraju i zagranicą. Gdy Izrael
uzyskał niepodległość, zapraszano Hemara
na wieczory poezji i witano go z entuzjazmem, mimo że swoje wystąpienia zawsze rozpoczynał
dramatycznym wierszem, w którym wyznawał, iż ojczyzną jego jest Polska i
pozostanie jej wierny aż do śmierci.
Juliusz Kleiner, Bolesław Leśmian, Julian Klaczko i
Julian Tuwim zajmują znaczące miejsce w historii polskiej literatury.
Żydem był Polak
nad Polakami Marceli Handelsman,
historyk i profesor Uniwersytetu
Warszawskiego. Podczas wojny pracował w podziemiu w biurze informacyjnym AK. Aresztowany
przez Gestapo został wysłany do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen.
Józef Feldman, syn Wilhelma, kontynuował tradycje
rodzinne. Był profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Aby uniknąć aresztowania
przez Gestapo, zmienił nazwisko na Sokołowski. Był nauczycielem podziemnego
uniwersytetu i brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie powrócił na
Uniwersytet Jagielloński.
Innym wybitnym polskim historykiem był Szymon Aszkenazy,
delegat Polski do Ligi Narodów w latach 1920-1923. O Aszkenazym można powiedzieć,
że nawet swoich naukowych pracach książkach był więcej niż patriotą polskim.
Widział w polskich dziejach wszystko co wspaniałe i zwycięskie.
Artur Rubinstein (na zdjęciu) to najwybitniejszy polski
muzyk żydowskiego pochodzenia. Wielki pianista, wielki Polak. Na sesji
inauguracyjnej Narodów Zjednoczonych w San Francisco w 1945 roku, po odegraniu
hymnu Stanów Zjednoczonych wstał i rzekł:
"Miejsca zarezerwowane dla przedstawicieli mojego
kraju są puste i nikt nie będzie tu przemawiał w imieniu Polski. Aby jednak przypomnieć
o jej walce i o jej prawach, odegram teraz polski hymn narodowy”.
Wszyscy, łącznie z prezydentem USA Harrym Trumanem, podnieśli się z miejsc i w
ciszy wysłuchali Mazurka Dąbrowskiego. Odbyło się to poza oficjalnym programem
i tylko artysta miary Rubinsteina mógł sobie pozwolić na łamanie protokołu w
ten sposób. Po wojnie Rubinstein utrzymywał kontakt z polskimi
emigrantami. Odwiedził swoją rodzinną Łódź ( chwalę się jak potrafię, że byłem
na jego łódzkim koncercie).
Powiedział
wtedy: "Polacy to ludzie szaleni. Odbudowują zabytki, a sami
mieszkają w ruinach i piwnicach."
Arnold Szyfman nazywany jest ojcem teatru polskiego.
Odegrał kluczową rolę w tworzeniu w 1912
r. Teatru Polskiego w Warszawie. Po I wojnie światowej był kolejno założycielem
i dyrektorem teatrów Małego i Kameralnego, dyrektorem naczelnym warszawskich
teatrów, a ponadto Narodowego, Letniego i Nowego. Tytan pracy!
W dziedzinie medycyny światową sławę zyskał prof. Ludwik
Hirszfeld, wynalazca systemu klasyfikacji grup krwi i autor wielu innowatorskich
prac. W czasie okupacji uciekł z getta i ukrywał się u polskich rodzin. Po
wojnie uczył mikrobiologii na Uniwersytecie Wrocławskim.
Teraz poniżej dedykuję armii „prawdziwych Polaków” kilka
nazwisk wybitnych postaci, którzy położyli w naszym kraju podwaliny pod
wolnomularstwo. Nie czynię tego broń Boże z przyjaźni, lecz celem wypełnienia ich luk
umysłowych.
Wolnomularze zrobili dla Ojczyzny tyle DOBRA, co
ZŁA czynią dziś ci, którzy topią kraj w
morzu nienawiści, zabijając demokrację i wolność słowa.
Oto niektórzy
polscy wolnomularze (masoni):
Juliusz Kaden Bandrowski (1885-1944, pisarz), Kazimierz
Bartel (1882-1941, premier II RP), Wojciech Bogusławski ( 1757-1829, ojciec
polskiego teatru), Tadeusz Cegielski ( ur. 1948, historyk; szczycę się znajomością
z profesorem), Józef Chłopicki (1771-1854, uczestnik Insurekcji Kościuszkowskiej,
wojen napoleońskich i powstania listopadowego), Adam Jerzy Czartoryski (1770 -
1861, polityk), gen. Jan Henryk Dąbrowski (1755-1818, twórca Legionów
Polskich), Ignacy Działyński (1754 - 1797, bohater Insurekcji Kościuszkowskiej), Józef Ksawery
Elsner (1769 - 1854, nauczyciel Chopina), Marian Falski (1881 1974, autor „Elementarza”), Janusz Korczak
(1878 -1942, pisarz, lekarz, legionista), Tadeusz Kościuszko (1746 -1817,
Naczelnik Insurekcji), Zygmunt Krasiński (1812 – 1859, poeta), Edward Lipiński
(1886 – 1986, wybitny ekonomista, członek KOR), Jan Józef Lipski (1926 – 1991,
krytyk, publicysta, członek KOR), Gabriel Narutowicz (1865-1922), pierwszy
prezydent II RP), Michał Kleofas Ogiński (1765 -1833, kompozytor), Juliusz
Osterwa (1885 -1947, aktor), Ignacy Jan Paderewski (1860-1941, muzyk, premier
II RP), Gabriel Podoski (1719 - 1777, Prymas Polski), Michał II Jerzy
Poniatowski (1736 - 1794, ostatni Prymas Polski
I Rzeczpospolitej), Stanisław August Poniatowski (1732-1798, ostatni
król Polski), książę Józef Poniatowski (1763-1813, wódz wojska polskiego),
Zbigniew Religa (1938-2009, wybitny kardiochirurg), Edward Rydz - Śmigły
(1886-1941, legionista, Marszałek Rzeczpospolitej), Walery Sławek ( 1979-1939,
premier II RP), Antoni Słonimski (1895-1976, poeta), Jerzy Stempowski
(1893-1969, eseista, krytyk), Andrzej Strug (1871- 1937, pisarz), Hanna Suchocka
(ur. 1946, premier III RP), Klemens Szaniawski (1925 - 1990, filozof; bardzo się szczycę znajomością z tą wybitną postacią, wywiad, jaki przeprowadziłem z profesorem w przededniu wybuchu stanu wojennego w jakimś stopniu przeszedł do historii).
I to byłoby na tyle. Jeśli dotknąłem tego tematu to dlatego,
że coraz więcej pojawia się głosów, które nie mają
nic wspólnego z tzw. prawdą historyczną. Głosy te sygnalizują natomiast, że wkrótce rozpocznie
się „polowanie na czarownice”.
0 komentarze