POLSKA - WIZJA PISARZA
sobota, lutego 20, 2016
Zmarł Umberto Eco (1932 -2016) - włoski semiolog,
filozof, bibliofil i mediewista, powieściopisarz, autor felietonów i esejów.
Sławę przyniosła mu powieść „Imię róży”. Eco pisał także prace naukowe, książki
dla dzieci i młodzieży oraz eseje na temat teorii literatury, świata
współczesnego, kondycji współczesnych mediów i nauki.
Uhonorowany licznymi tytułami doktora honoris causa między
innymi przez Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie (1996) i Uniwersytet Łódzki
(2015).
Mówiło się, że Umberto Eco (na zdjęciu) to człowiek - uniwersytet, człowiek - księga,
człowiek – biblioteka.
Przyznawał się do związków z polską kulturą. Kochał
muzykę Fryderyka Chopina, mając 12 lat przeczytał „Quo Vadis” Henryka Sienkiewicza, cenił
poezję Wisławy Szymborskiej, spośród filozofów
Władysława Tatarkiewicza i Leszka Kołakowskiego.
Ostatnia jego
książka "Temat na pierwszą stronę" (wydana w Polsce w 2015) opowiada
o czasach nam współczesnych, o matactwach mediów.
Pewien facet o niejasnej przeszłości, niejaki Simei,
zatrudnia doświadczonych dziennikarzy do
redagowania zerowych numerów dziennika, który ma nosić tytuł "Jutro".
Jednak gazeta ma się nigdy nie ukazać. Ten,
który ją wymyślił, żeby szantażować
osoby publiczne, znanych polityków, artystów, ludzi pióra chce osiągnąć
sukces. Za wszelką, za każdą cenę. Umberto
Eco nie wymyśla wydarzeń, czerpie z własnych refleksji i doświadczeń.
Pisarz tak prowadzi akcję książki, aby dowieść jak znaczącą
i fatalną rolę odgrywa mistyfikacja i manipulacja. Prawdziwe fakty sąsiadują ze
zmyślonymi. Pozytywne giną w morzu negatywnych. Wyciągając nie do końca sprawdzone fakty, fakciki, podane
w odpowiednim sosie, mają na celu zdeptać drugiego człowieka, ośmieszyć i
unicestwić go.
Bohatera należy tak przedstawiać, aby w oczach odbiorców
stał sią czarną owcą, zdrajcą, szmatą.
Pod tym względem najbardziej agresywny i bezkarny jest Internet. Kij ma jednak dwa końce. Dzięki Internetowi mamy
szybki dostęp do informacji na każdy temat, w każdym zakątku świata. Internet
jest czymś niezwykłym, błogosławionym. Ale jest również zabójcą.
Zabójcza jest manipulacja faktami. Często tak dalece
zmanipulowanymi, że są całkiem kłamliwe, brudne, wszawe. Nie są od tego grzechu
wolne nawet internetowe portale encyklopedyczne.
Zło staje się niezniszczalne. Walka ze złem, które
unicestwia godność ludzką i zabija człowieka stała się walką z wiatrakami.
Umberto Eco nie umiejscawia akcji powieści w Polsce. Ale
gdy czytamy ją właśnie dziś, jesteśmy przekonani, że jest to opowieść o naszym
kraju (który tak włoski pisarz pokochał).
Jest to fotografia tego, co spotkamy obecnie na polskim
podwórku. Czego doświadczamy czytając gazety i oglądamy w telewizji. Wysłuchując
tyrad nienawiści i obelg w parlamencie i
w każdym miejscu, gdzie się tylko politycy pojawiają - widać czarno na białym
jak prorocze stały się wizje zmarłego pisarza.
0 komentarze