PRZECIWKO NIENAWIŚCI

piątek, grudnia 11, 2015



Nie wierzę ani jednemu politykowi, ani jednemu prorokowi. Nie wierzę, że chcą dobrze. Kochają nienawiść.

Wierzę jedynie temu człowiekowi, który bezpośrednio i osobiście potrafi i nie waha się pomóc drugiemu człowiekowi. 

Wierzę temu, który odwiedza w szpitalu ciężko chorego i przynosi mu słoik kompotu. Temu, kto pisze list do kogoś, kto popadł tarapaty.

Nie wierzę ani jednemu politykowi. Ani jednemu prorokowi. 

Nikomu kto masom obiecuje złote góry. Kto zapewnia, że na 100 procent wybawi masy i ludzkość. 

Nie wierzę temu kto publicznie klęczy i demonstruje fałszywą świętość. Kto przyrzeka, że poświęci się dla wspólnej sprawy. Co to jest „wspólna sprawa”?

Jest to bujda. Wierutna bzdura.               

Ale dać komuś kilka złotych, gdy pewni jesteśmy, że proszący jeszcze dziś nic nie jadł albo porozmawiać z samotnym o jego ubóstwie, smutku czy samotności, która słabnie, gdy podajesz mu rękę - to jest dla mnie rzeczywistość. To jest krok do przodu.

Protestuję przeciwko wspólnym sprawom. Wierzę już tylko w sprawę prywatną.
Przyjacielu! Nie chciej być bohaterem z pierwszych stron gazet. Pozostań neutralny i uważny. To już zupełnie wystarczy.


Może Ci się Spodobać

0 komentarze