BYLE NIE BYŁO ZA PÓŹNO

czwartek, września 03, 2015











Jednak jesteśmy prowincją. Jakby na to nie patrzeć.

Europa siedzi na beczce prochu, rodacy nasi zaś, mowa o elicie politycznej, strzelają do siebie z procy, wzajemnie się obrażają, wyciągają innym grzechy urojone i prawdziwe, mordki mają uśmiechnięte jak clown w cyrku, ot, prowincja do kwadratu.

A to kandydatka na wysoki fotel spocona z wysiłku, jaki zawsze kosztuje, gdy chce się przeciwnika obrazić bądź skopać, plecie dyrdymały zgodnie z poleceniem samorodnego szeryfa. A to w drugiej drużynie do boju rzuca się byle jak i byle kogo, dawno już zużyte ludzkie egzemplarze, ze złudną nadzieją zwycięstwa.

Jesteśmy krajem prowincjonalnym pod wieloma względami.

A przecież Polska to kraj bohaterów i wielkich mężów stanu. Mieszko, Chrobry, Jagiełło, Sobieski, Kościuszko, Puławski, Piłsudski, powstańcy, solidarnościowcy z Wałęsą, Bujakiem, księdzem Popiełuszko, Bartoszewskim. 

A teraz co się dzieje? Teraz co ? Łubu - du, wal go sztachetą albo słowem bełkoczącym z nienawiści. Oto Polska właśnie!

Europa siedzi na beczce prochu, jakim jest zalew ludów z południa, biednych i odrzuconych. Za polską wschodnią miedzą zło też się czai. A my co?

A my jacy tacy krakowiacy, warszawiacy, tacy i owacy się nikogo nie boimy, najpierw swoim skórę złoimy, potem sami porządzimy i ojczyznę do cna zgnoimy.

Byle tylko nie było za późno na ratunek. Jak ryba utonie – sama się obroni. Człowiek – nie!

Może Ci się Spodobać

0 komentarze