PIĘKNOŚĆ NAD PIĘKNOŚCIAMI
wtorek, września 29, 2015
Maria Kalergis (1822 – 1874) była jedną z
najpiękniejszych kobiet w Europie.
Otwarte przed nią były salony od Paryża do Petersburga, od Londynu do Rzymu,
Warszawy nie wyłączając.
W pamięci potomnych artystka zapisała się między innymi jako
wielka miłość Cypriana Kamila Norwida (powyżej: Maria Kalergis - rys. Nowida).
Dla niej znajomość z młodym poetą była
jednym z wielu epizodów. On – nieśmiały i subtelny – usuwał się w cień innych
adoratorów pięknej księżnej. Przez wiele lat darzył ją uczuciem, który był dlań
niejednokrotnie źródłem poetyckiego natchnienia.
Była przyjaciółką Fryderyka
Chopina. Będąc miłośniczką oper Stanisława Moniuszki, wspierała go finansowo.
Jej urodę tak opisywały kobiety. Portrecistka Marii
Kalergis, malarka Sanders:
"Podobny model to szczęśliwy traf dla artysty,
mnie się teraz zdarzył... Ten złoty odcień włosów, tak znamienny dla malarzy ze
szkoły weneckiej... A oczy... Źrenice to dwa fiołki parmeńskie".
Wicehrabina de Janze:
"Była wielką damą w każdym
calu, o rysach bardzo regularnych, usta kształtne, oczy niebieskie i żywe, cera
olśniewająco biała, wzrostu wysokiego, w miarę pulchna, łabędzia szyja z
niezrównanym wdziękiem wychylała się między krągłymi ramionami o cudownej
linii, głowę miała małą i kształtną".
Była wszechstronnie wykształcona, znała kilka języków, wielka
miłośniczka muzyki. Jej ojciec Fryderyk Nesselrode - Niemiec był adiutantem
wielkiego księcia Konstantego i dowódcą warszawskiej żandarmerii. Matka Marii,
Tekla Górska – Polka, flirtowała między innymi z księciem Józefem Poniatowskim.
Gdy ukończyła 17 lat, wydano ją za mąż za urzędnika
Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Greka Jana Kalergis. Ale o jego wysokiej
pozycji świadczyła przede wszystkim milionowa fortuna. Sporo starszy od
Kalergis nie był jej miłością i wkrótce po ślubie, mimo że już była w ciąży, po
prostu od niego uciekła. Mimo to przekazał jej pokaźną sumą pieniędzy.
W 1843 r. do Warszawy przyjechał Franciszek Liszt. Był
już wówczas sławny na całą Europę. Znajomość z Marią Kalergis zamieniła się w jego
kolejny romans. Zresztą oboje byli pod tym względem bardzo do siebie podobni.
W
1844 r. pani Kalergis, dla podreperowania zdrowia wyjechała do Włoch,
towarzyszył jej hrabia Adam Potocki, syn byłego adiutanta Napoleona. Flirt był
głośny, urósł do skandalu.
To właśnie we Włoszech Maria Kalergis spotkała młodego
poetę Cypriana Norwida, z którym być może poznali się już wcześniej w
Warszawie. Piękna arystokratka stała się natchnieniem jego twórczości. Aby ją
zdobyć, musiał dostosować się do trybu jej życia, co niewątpliwie nadwerężało
jego ubogą sakiewkę. Bezgranicznie zakochany, ponoć dopiął w końcu swego.
Stać się to miało parę miesięcy później w Berlinie. Dla Marii był to nic nie znaczący
epizod. Norwid fakt ten przeżył natomiast niezwykle mocno. Kiedy bowiem dała mu
do zrozumienia, że z jej strony był to tylko przelotny flirt i na nic więcej
nie może liczyć, wyjechał do Ameryki.
Ludwika, bratowa Norwida zostawiła następującą relację:
"Otworzyły się oczy Cyprianowi w Wenecji podczas przejażdżki w gondoli ze
wspomnianą damą. Co mu powiedziano - nikt się nie dowiedział. Zdaje się, że
zrozpaczony, na poły oszalały, we fraku, w białym krawacie, pobiegł na dworzec,
opuścił Wenecję i wsiadł na okręt do Nowego Świata, skąd wrócił z wielką
admiracją dla Amerykanów, lecz rana zadana przez panią K. nie zabliźniła się
nigdy".
W Paryżu pani Kalergis
rozwinęła swój talent muzyczny, została uczennicą Chopina, była częstym gościem
w jego salonie, o czym wspomina malarz E. Delacroix w swoich „Dziennikach”:
„Piątek, 30 marca 1849.
– Któregoś z dwóch poprzednich wieczorów pani Kalergis przyszła pierwsza;
grała, ale niezbyt przyjemnie. Natomiast jest naprawdę bardzo piękna, kiedy
grając podnosi oczy niczym Magdalena Guida czy Rubensa. Czwartek, 17 maja 1849
r. – Zaszedłem do kościoła w Chaillot. Stamtąd wybrałem się do Chopina… była tam
pani Kalergis…”.
Na uroczystościach odsłonięcia pomnika Beethovena w Bonn znowu
spotkała się z Lisztem. Następnie wspólnie wyjechali do Baden-Baden. Po
rozstaniu Liszt napisał do niej:
"Rozstaliśmy się w milczeniu, którego
zapewne ani nasze listy, ani rozmowy nie zdołają zerwać; cóż z tego? Najwyższy
odruch ducha i najgłębsze poruszenia serc nie mają nic wspólnego z biegiem
spraw codziennych i małych ludzi, których krąg nas otacza i czasem dusi po
prostu”.
Następnie związała się, jak zwykle na krótko, z bogatym
hrabią Władysławem Zamoyskim, który wyznał jej:
"Ograniczam się tylko do
słów, które powiedzą Pani, że dałaś mi szczęście. Niechaj niebiosa Jej wynagrodzą.
Osoba Pani, jej przyszłość i spokój budzą we mnie ogromne zainteresowanie.
Muszę zapewnić raz jeszcze, że obudziłaś we mnie najgłębsze uczucia".
Zamoyski
był starszy od Marii Kalergis 20 lat.
W Paryżu założyła salon literacki. Chopin, tak oszczędny
w pochwałach, pisał o niej:
"Panią Calergis uczę; w istocie bardzo pięknie
gra i bardzo wielki sukces ma w świecie wielkim paryskim ze wszech miar".
Wśród odwiedzających jej salon był między innymi generał
Eugeniusz Cavaignac, były gubernator Algieru, przyszły kontrkandydat Ludwika
Napoleona w wyborach prezydenckich. Zakochał
się w pani Kalergis i chciał ją poślubić. W tym samym mniej więcej
czasie – jak niesie historyczna plotka – zadurzył się w Marii sam Ludwik
Napoleon. Sympatię do Napoleona III zachowała do końca życia i nazywała go "największym
człowiekiem epoki". Kochał się w niej Alfred Musset.
Maria Kalergis swobodnie poruszała się nie tylko w kręgach
artystycznych. Zapraszano ją także na salony polityczne, rosyjskich nie
wyłączając. Wiktor Hugo sugerował, że jest rosyjskim szpiegiem:
"Pani Kalergis jest to piękna Rosjanka, które są
teraz u nas w modzie, biała i wesoła, wielka jak dragon, z dołeczkami jak pani
Pompadour, gra na fortepianie najpiękniejszymi rękami świata, była żoną Greka
skazanego na galery za zgwałcenie, uchodzi za szpiega, bywa u niej najlepsze
towarzystwo Paryża".
Długa jest lista jej wielbicieli i kochanków. Rzeczywistych
i stworzonych przez plotkę. Była bohaterką nie jednego skandalu.
W 1863 r. zmarł jej mąż Jan Kalergis i wtedy poślubiła
warszawskiego policmajstra Sergiusza Muchanowa, młodszego od niej o ponad 11 lat.
Wykorzystując swoją pozycję wspierała polskich artystów, muzyków, ożywiła w
Warszawie życie kulturalne.
Małżeństwo nie przyniosło Marii Kalergis większego
pożytku. Przeciwnie. Gdy Muchanow popadł carską niełaskę, zamieszkał z żoną w
Baden-Baden. Dla Marii Kalergis – najpiękniejszej kobiety Europy równało się to
z wygnaniem. Jest sporo dowodów na to, że cierpiała i z tego powodu, że wyszła za mąż za Moskala. Była Europejką,
ale kochała Polskę.
Pod koniec życia dotknęła ją schizofrenia. W jednym z
listów jej ojca czytamy:
"Nabrałem przekonania, że istotną, choć ukrytą, i
słusznie, przyczyną jej melancholii był żal, że powtórnie wyszła za mąż. Dwa
miałem powody, aby tak sądzić:
1. ponieważ ogólnie biorąc, jest to kobieta najmniej
stworzona do małżeństwa ze wszystkich znanych mi kobiet;
2. ponieważ robiła sobie może wyrzuty, że poślubiła
Rosjanina. Ta myśl przyszła mi ostatnio, spostrzegłem bowiem, że polska krew,
która płynie w jej żyłach, odezwała się z podwójną siłą".
Zmarła w Warszawie w wieku 52 lat. Spoczywa na
warszawskich Powązkach. Liszt na wiadomość o jej śmierci skomponował elegię na
fortepian. O Marii Kalergis powiedział, że „życie jej było nieprzerwanym i
nieustannym poszukiwaniem ideału piękna i dobra".
0 komentarze