TYLKO KROWA NIE ZMIENIA POGLĄDÓW
piątek, czerwca 12, 2015
A wise man changes his mind, a fool never will
– powiadał Winston Churchill. Mądry
człowiek zmienia zdanie i wtedy nigdy nie będzie głupi.
A przysłowie brzmi: tylko
krowa nie zmienia poglądów.
Czasy komunistyczne nie jednemu pomieszały w głowie.
Różne były przyczyny wolt, przemian ideowych, moralnych itd.
Ciekawą książkę o sylwetkach pisarzy polskich XX wieku
napisał znany krytyk literacki Krzysztof Masłoń. W swoich zmaganiach z reżimem,
z ideologiami, z historią jedni zyskali chwałę, glorię - inni infamię.
Ale bywało, że ta sama osoba, ten sam twórca, pisarz (można tu śmiało dodać wiele innych profesji z dziennikarską na czele) sięgał glorii i zyskiwał
infamię. Ludzkie losy. Chwalebne i gorzkie.
Wielki poeta Zbigniew Herbert (na zdjęciu) tak wspomina spotkanie z drugim wielkim poetą
Czesławem Miłoszem:
„ Był rok 1968 czy 1969. Powiedział mi – na trzeźwo – że
trzeba przyłączyć Polskę do Związku Radzieckiego. Myślałem, że to żart czy
prowokacja. Lecz gdy powtórzył to na
kolacji, gdzie byli Amerykanie (rozmowa toczyła się podczas pobytu Herberta w
USA), którym się to nawet spodobało – wstałem i wygarnąłem”.
Tak zakończyła się przyjaźń, po latach niechęć stopniała.
W „Zniewolonym umyśle” Miłosz odsłonił mechanizm zniewalania przez system. Potem
przyszedł rok buntu -1980. Miłosz witany
był w kraju jak symbol wolności.
W pięknym „Traktacie moralnym” pisze: „Jak długo, rzec
nie umiem, potrwa - O jakich usłyszymy łotrach”.
Czesław Miłosz w 1980 r. otrzymał Nagrodę Nobla w
dziedzinie literatury. Radowaliśmy się w Polsce jak jeden mąż.
Zbigniew Herbert nigdy nawet nie próbował się sprzeniewierzyć, nie napisał ani jednego wiersza, aby wkupić się w łaski reżimu. Życie przeszedł w wierności ideałom. W jednym z wierszy tak maluje Miłosza:
"...był hybrydą w której wszystko się telepie
duch i ciało góra z dołem raz marksista raz katolik
chłop i baba a w dodatku pół Rosjanin a pół Polak
...pisał także prozą - żal się Boże
o dzieciństwie a to było nawet ładnie
lecz przykładał się przesadnie do zagadnień
Swedenborga godził z Heglem i czort wi co
był jak student który czyta w kółko parę książek
niedokładnie."
"...był hybrydą w której wszystko się telepie
duch i ciało góra z dołem raz marksista raz katolik
chłop i baba a w dodatku pół Rosjanin a pół Polak
...pisał także prozą - żal się Boże
o dzieciństwie a to było nawet ładnie
lecz przykładał się przesadnie do zagadnień
Swedenborga godził z Heglem i czort wi co
był jak student który czyta w kółko parę książek
niedokładnie."
0 komentarze