PRZEGRANE MARZENIA O WSI SPOKOJNEJ

piątek, czerwca 26, 2015


Co prawda w Paryżu czas spędzam przeważnie w bibliotece i trochę w muzeach, lecz burzliwe wydarzenia docierają wszędzie. Stolica Francji została całkowicie sparaliżowana przez strajk taksówkarzy. Taksówkarze jednej korporacji bili taksówkarzy drugiej. Francuz bił Francuza. Taksówkarz taksówkarza. Gdzie? W dawnej stolicy kulturalnej świata.

Ale prawdziwy  dramat rozegrał się gdzie indziej. Na terenie zakładów gazowych w Saint-Quentin-Fallavier , 35-letni Yassine Salhi , najemnik –żołnierz „państwa islamskiego” dokonał bestialskiego mordu.

Dziś świat  islamski jest wrogiem numer jeden nie tylko Paryża, nie tylko  Francji. Nienawiść  w świecie nasila się.

Sięgam do rozważań nieżyjącej , wybitnej filozof - prof. Barbary Skargi. Pisała, że dzisiejsza polityka stanowi zaprzeczenie tego, co kiedyś było jej istotą. Nie jest już sferą wolności, równości, odpowiedzialności, debaty, lecz przemocy, partykularnych interesów, cwaniactwa, mierności.

Dzisiejsza polityka jest nasycona amoralnością. I to w wielorakim sensie.

Na tle tego, co dzieje się we Francji nasze krajowe problemy mogą wydawać się błahe, ot! prowincjonalne swary. Jan Kochanowski pisał o Rzeczpospolitej :

                     Wsi spokojna, wsi wesoła!

                     Który głos twej chwale zdoła?

                     Kto twe wczasy, kto pożytki

                     Może wspomnieć  zaraz wszytki?...

Ale to było dawno. Przebrzmiała nuta. Czekają nas nowe boje, walki partyjne, rozliczanie przegranych, wywyższanie wygranych.

Co prawda Jarosław Kaczyński, tak odtrącany od czci i wiary, patrzy dziś z filozoficznym spokojem na rozwój politycznych wydarzeń w kraju. Nie wtrąca się, nie krzyczy, nie pomstuje, nie poucza. Wychodzi późnym rankiem do pracy. Ptaszki mu na naszym Żoliborzu  ( łączy nas ta sama dzielnica Warszawy) świergoczą.

Jest  to inny Kaczyński od tego, którym był jeszcze kilka miesięcy temu. Osiągnął to, czego pragnął.  Zdecydował, że nie chce być  ani prezydentem, ani premierem. Jest  zwierzęciem politycznym. Wie dobrze z którego miejsca i tak będzie  miał wpływ na rozwój wydarzeń w kraju.

Wracam do rozważań profesor Skargi. Polityka jest "przystanią miernot, deską ratunku nieudaczników i frustratów, festiwalem niekompetencji i nieuctwa". Charakteryzuje ją "brak odpowiedzialności za słowo, partyjniactwo, bełkot intelektualny".

Gdyby szatan chciał zgromadzić różne odmiany zła, pychy, chamstwa i niekompetencji, zgromadziłby je właśnie w polityce. W dzisiejszej polityce zwyciężył Machiavelli  - ze swoją zasadą "cel uświęca środki".  

Co jest celem większości dzisiejszych polityków? Prof. Skarga nie ma wątpliwości, że ani dobro państwa, ani dobro obywateli, ani prawda.

Z dzisiejszej mapy świata zniknęły honorowe pojedynki. Szlachetne postawy uważane są za herezję. Liczy się moje „ja”, moja wiara, mój system „wartości”.

„Państwo islamskie” realizuje to w krańcowym wymiarze. Nie porównujmy naszych krajowych bojów do tamtego świata.

Jednak tak jak nie ma powrotu do polskiej wsi spokojnej i wesołej, tak gdy politykami rządzi nienawiść, nieuctwo i mierność – zawsze może dojść do najgorszego.

Może Ci się Spodobać

0 komentarze