INWIGILACJA - W NOC I DZIEŃ
niedziela, maja 10, 2015
Nic nas nie uchroni przed inwigilacją. Każdy nasz krok
będzie obserwowany. Zbliżamy się do tego nieuchronnie. Będziemy niewolnikami we
własnym domu. Pozostanie jedynie skryte myślenie.
Aczkolwiek nie jest
wykluczone, że penetracja naszych umysłów również będzie obszarem łatwym do
wglądu. Futurologiczne wizje i powieści fantastyczne stały się realne. Nie ma
bowiem żadnej możliwości zahamowania rozwoju super – technologii, tej na miarę
XXI stulecia, tej, którą przed laty opisywali jedynie bajkopisarze. Dziś to już
nie bajka. To rzeczywistość. Straszna i wspaniała zarazem.
Jakiś czas temu europejskie stacje telewizyjne wielokrotnie powtarzały nagranie z kamer pewnych
wydarzeń w metrze. Oto osobnik podąża za mężczyzną, który rzuca się na
tory, aby popełnić samobójstwo. Napastnik skacze za nim i błyskawicznie okrada
leżącego, po czym wskakuje na peron i ucieka. Nadjeżdżający pociąg przejeżdża
po leżącym.
Monitory zarejestrowały każdy szczegół dramatycznego wydarzenia.
Także twarz ohydnej postaci . Złodziej nie próbował ratować nieszczęsnego
człowieka. Z moralnego punktu widzenia został współmordercą.
Cała Szwecja, gdzie doszło do dramatu zamarła z przerażenia. Dzięki zapisowi filmowemu kamery twarz
nikczemnego złodzieja stała się wszystkim znana. Bulwersujący film obiegł
zresztą cały świat. Złodzieja zidentyfikowanego dzięki informacjom jego
sąsiadów. W prawodawstwie szwedzkim nie istnieje zapis mówiący o obowiązku
ratowania czyjego życia. Zostawia się to indywidualnym decyzjom. Zatem grabieżca będzie odpowiadał jedynie za
okradzenie ofiary. Maksymalna kara za to wynosi w Szwecji 6 lat.
Kamery podglądają nas na ulicach. W większości krajów Europy na autostradach obserwują kierowców czy ci łamią przepisy. Bywa, że jest to obserwacja na całej długości autostrad. Tak jest w Szwajcarii, gdzie często bywam i tej „złowrogiej inwigilacji” doświadczyłem na własnej skórze. Przekroczenie szybkości o 10 km/h (!) może spowodować nałożenie kary w wysokości sięgającej 1000 franków, najczęściej towarzyszy temu zabranie prawa jazdy na kilka miesięcy, bywa, że delikwenta aresztują. Zresztą w tym kraju inwigilacja prowadzona jest perfekcyjnie w wielu obszarach. Wydaje się absurdalna i jest finansowa bolesna. Państwu przynosi duże korzyści. Protesty naszych kierowców z powodu instalacji kamer – w porównaniu z tym co opisano wyżej – jest humorystycznym przekomarzaniem się.
Ale już i w Polsce funkcjonuje to, co w innych krajach: surowa, baczna obserwacja naszego życia, w tym osobistego. Randka z panienką może być obserwowana przez żonę na obrazie internetowym. Obiad z szefem konkurencyjnej firmy zostanie zarejestrowany w obrazie i słowie. Będziemy w noc i dzień obserwowani i sami również będziemy obsewować. Jednych motywuje interes społeczny i to zapisujemy na plus inwigilacji. Drudzy kierują się podstępną zawiścią, aby w dalszej kolejności przejść do ataku i zemścić się, wziąć odwet – i to wpisuje się w czarny proceder inwigilacji .
Inwigilacja to nie tylko podglądanie. To bogaty arsenał wyciągania informacji na nasz temat. Zajmują się tym różnego rodzaju firmy, agendy, banki, korporacje. Ale równieź jedna firma inwigiluje drugą firmę. Jedna korporacja korporację konkurencyjną. Będą czy już nas śledzą ze zwykłej ciekawości, próżności, jednak najczęściej z zawiści, z
zazdrości, Aby w odpowiednich okolicznościach upublicznić nasze życiowe potknięcia,
Ongi, przed laty podglądano nas – a my
podglądaliśmy innych – przez dziurkę od
klucza. Była to niegroźna, dziecinna zabawa. Dziś podglądanie przestało być zabawą. Inwigilacja to
narzędzie nie tylko w prowadzeniu wielkich biznesów, to także sposób, aby się na kimś zemścić, uderzyć w bolesny punkt, w ową "piętę Achillesa". Z jednorazowego potknięcia w życiu prywatnym czy publicznym uczynić aferę, która ma wyeliminować ze spokojnego życia.
Ale ponieważ kij ma dwa końce –
opowiadam się za śledzeniem kamerami rozstawionymi po miastach, miasteczkach, wsiach i ulicach tego, co złe.
Idiotów za kierownicą, bandziorów, kiboli, pedofilów i innych szakali
naszych czasów.
Siostrą inwigilacji jest manipulacja. Ta ma równie bardzo bogaty
życiorys. Zdecydowanie negatywny. Także w Internecie. O tym innym razem.
0 komentarze