POMYŚL - NIE BĄDŹ GŁUPI

poniedziałek, maja 18, 2015

 







Bogactwo tego świata bierze się z bogactwa umysłów ludzi. Każdy z nas jest inny, każdy inaczej wygląda, inaczej mówi, ma swoje zdanie na sprawy drobne i ważne. System jedynie słuszny czyli totalitarny, niezależnie od koloru, w każdych warunkach jest okrutny i beznadziejny, gdyż próbuje ulepić z wszystkich ludzi taką samą kukłę.

Kto się sprzeciwia - w zależności od skali reżimowej presji - albo jest pozbawiony praw do godziwego życia, albo siedzi w więzieniu albo ginie od kuli zdradzieckiej lub z wyroku kapturowego sądu, co - jak wiemy z  historii totalitaryzmów brunatnego i czerwonego - należało do ulubionych zajęć tak zwanych wodzów narodu.

W Europie mamy demokrację, choć nie zawsze tych samych odcieni. W naszym kraju cieszymy się nią od przeszło ćwierć wieku, a zatem wiemy doskonale, że ulepianie kukły z całego narodu, na kształt jedynie obowiązującej ideologii - to przegrana przeszłość.  Mimo to w wielu z nas gnieździ się jakaś przeklęta zmora. Chodzi o metodę, styl, sposób patrzenia na innych, na drugiego człowieka.

Wyraża się to między innymi w nieumiejętności rozmawiania z inaczej od nas myślącymi. Najlepiej  bowiem czujemy się w gronie ludzi do nas podobnych. Proceder  ten  między innymi uprawiają politycy. Wykorzystują każdą okazję, każdy możliwy pretekst, aby udowodnić, że tylko pod ich sztandarem, kraj leżący między Bałtykiem  a Tatrami będzie opływał mlekiem i miodem.

Każda walka wyborcza w Polsce zamienia się w jarmark obietnic i próżności.  Każdy obiecuje gruszki na wierzbie a lud wierzy w to, co świadczy nie tylko fatalnie o politykach lecz również o narodzie. Nie całym oczywiście. Wystarczy jednak nawet garstka głupców, aby pociągnęła  za sobą większość. Zwierzęta posiadające  tę sprawność nazywają się baranami.

Ci, którzy słuchają głównie siebie samych i wyłącznie tych, który są tacy jak my, a więc ci, którzy tkwią we własnym sosie i gronie, popełniają ciężki  grzech. Jest to grzech bezmyślności.  Cogito ergo sum  – myślę więc jestem (Kartezjusz). Nie myślę, więc jestem istotą bezmyślną.

Głupi naród przegra prędzej czy później. Ponieważ głupiec nie ma argumentów i nie potrafi ich wyartykułować, więc gardłuje. Wymachuje biało – czerwoną na prawo i lewo, plamiąc jej honor i przy tym pała chęcią zemsty i nienawiści. Niczym nie uzasadnionej .

Naród, który nie potrafi wykorzystać demokracji – przegra. Jeśli nie wsłuchujemy się w drugiego człowieka, nie przyjmujemy jego słusznych argumentów a zamiast tego przytupujemy wymachując szabelką  - stajemy się pośmiewiskiem w cywilizowanym świecie.

Warto od czasu do czasu, zwłaszcza w momentach ważnych, np. wyborczych,  postawić pytanie: czy zawsze moje poglądy są słuszne, czy rzeczywiście ja jestem najmądrzejszy?

Natomiast spróbuj  zmierzyć się z inaczej myślącym. Powalcz na argumenty. Nie bronią, nie karczemnymi okrzykami, lecz słowem, myślą, uczynkiem.  Utwierdzanie się w swojej nieomylności prowadzi do porażki.


On jest inny, ty jesteś inny, ja także. Wspólnie możemy znaleźć to, co nas łączy. I wybrać to lub tego, co jest korzystniejsze dla kraju.

Może Ci się Spodobać

0 komentarze