CIERPIĄCY GENIUSZE - NIETZSCHE
sobota, lipca 25, 2015
FRYDERYK WILHELM NIETZSCHE (1844-1900) - "Kiedy idziesz do
kobiety, nie zapomnij bicza".
"Żonaty filozof to postać komediowa". Oto aforyzmy mędrca. Niemieckojęzycznego filozofa, prozaika
i poety. Geniusza.
Mizoginia (patologiczny wstręt mężczyzny do kobiet) opanowała
go, gdy skończył 40 lat.
Będąc młodzieńcem
miał wręcz nienaturalny popęt seksualny. Sny miał głównie erotyczne. Pisał, że "z dreszczem słyszałem w czasie
północy - wycie niosące bóle
rozkoszy".
Kobiece ciało było dla
niego święte, chciał je mieć na własność i dysponować nim w niczym nieskrępowany sposób.
Oświadczając się
kobietom, zawsze dostawał kosza. Kochał kobiety
piękne i bujnych, rubensowskich kształtach. Sam był cherlawy, brzydki z ogromnymi
wąsami. Od najmłodszych lat przewyższał innych inteligencją, a gdy już został młodym
profesorem uchodził za postać wybitną. Cierpiał przy tym na różne choroby.
Reumatyzm, nerwice, migreny i syfilis.
Każde
odrzucenie zalotów i próśb o rękę przeżywał jak cios nie do przyjęcia. To były
ciosy w jego serce i system nerwowy. Najpierw odrzuciła go pełna uroku siostra
przyjaciela, potem wyśmiała jego oświadczyny panna Trampedach,
narzeczona pewnego dyrygenta. Nietzsche rozpoczął życiowy marsz przez
mękę.
Przez 6 lat trzymał się z daleka od kobiet.Jednak znowu postanowił poszukać żony. Szukał tej
jedynej. Jego psychika była już poważnie nadwyrężona. Błąkał się po Europie. Po
Szwajcarii, jednak głównie przebywał we Włoszech. Mieszkał w Genui, Nicei, Wenecji, Turynie,
Rzymie. Tęskniąc do życia rodzinnego, rozglądał się za kobietą, piękną, inteligentną, dobrą.
Ludwika Salome była córką starego generała, Gustawa von Salome, Francuza,
protestanta. Ljola, jak ją pieszczotliwie nazywano, była osóbką prowadzącą się dość swobodnie i to od
dziewczęcych lat. W miłosnych orgiach konkurowała ze swoją matką.Nietzsche
poznał ją w 1882 r. w Rzymie. Była wówczas przyjaciółką innego mężczyzny. We troje spędzali czas na
filozoficznych rozmowach. Z czasem
wzbogacili je o zabawy seksualne. Ale filozof
zakochał się w niej do nieprzytomności.
To była jego miłość życia. Napisał o
tym w liście do matki i swojej siostry Elżbiety, bardzo religijnej starej
panny. List był dramatyczny skoro matka Nietzschego skomentowała go w słowach: „Albo
mój syn poślubi tę dziewczynę, albo zwariuje i zastrzeli się”.To były istotnie święte
słowa.
0 komentarze