LODZIA I TRAKTORZYSTKI...
piątek, lipca 03, 2015
Leokadia Krajewska była pierwszą milicjantką w powojennej
Warszawie. Kierowała ruchem przy największych arteriach stolicy: pl. Trzech
Krzyży, pl. Teatralnym, przy skrzyżowaniu ulicy Bednarskiej, przy Krakowskim
Przedmieściu, ulicy Żelaznej, a także przy pl. Bankowym.
To słynna Lodzia (na zdjęciu).
W PRL- u nie mniej sławne były traktorzystki.
Za czasów komunistycznych w ramach równości płci panie
przejmowały zawody mężczyzn bijąc różnego rodzaju rekordy. A tak ogólnie - „babo-chłopy”
harowały od świtu do zmierzchu.
Dziś Bogu dzięki czasy się zmieniły. Kobiety nie muszą
pracować w zawodach przeznaczonych dla mężczyzn. Nie muszą, ale jeśli chcą, to
mogą.
Dziwny jest ten świat – śpiewał Czesław Niemen (ongi
przegadaliśmy całą noc lecąc z Hawany do Warszawy – wspaniały, wspaniały
facet).
Dziwny jest ten świat, gdyż to, co kiedyś było narzucane z góry, dziś w ramach wolności i demokracji jest wybierane oddolnie i dobrowolnie. Co prawda często bywa, że kapitalista wyciska z pracownicy więcej niż można i wolno.
Dziwny jest ten świat, gdyż to, co kiedyś było narzucane z góry, dziś w ramach wolności i demokracji jest wybierane oddolnie i dobrowolnie. Co prawda często bywa, że kapitalista wyciska z pracownicy więcej niż można i wolno.
Cennym wszak i nowym trendem w III Rzeczpospolitej jest
szturm pań na fotel premiera. Jedna z pań już jest panią premier i chciałaby nią
pozostać. Druga wstąpiła w bojowe szranki, zaskakując widownię od pierwszego
uderzenia.
Nasuwa się wiele pytań. Jak potoczy się bój? Czy to
będzie kobieca walka rycerska? Czy też będzie to walka poniżej pasa? Oba pytania –
trudne jak diabli.
Czy odsłonią, każda swój rąbek tajemnicy z życia osobistego, intymnego? Media bulwarowe już mają przygotowane
pytania. O pierwszy pocałunek w życiu. O coś innego pierwszego. I tak dalej.
Demokracja rządzi się swoimi prawami. Fotel premiera – to
fotel dla wiedzącego dużo, bardzo dużo, jak na jednego człowieka aż za dużo. A
to na temat wejścia Polski do strefy euro czy na temat eutanazji lub jeszcze
trudniejszych kwestii, które w pierwszej połowie XXI wieku znajdą się na
porządku dnia.
Malowanym premierem można było zostać ale w PRL-u. Wystarczyło
słuchać potulnie tego pierwszego, zasiadającego w domu, zwanym białym. Biały
Dom – budynek KC.
0 komentarze